Opowiadania z pogranicza fantastyki, erotyki i grozy. Doceniane przez samego Stanisława Lema. Przeczytaj niesamowity zbiór tekstów jednego z najciekawszych pisarzy przedwojennej Polski.
"Cień Bafometa", może zafascynować połączeniem realistycznej narracji z oryginalną wizją wyzwolonego zła. Jak wiele można poświęcić, by zemścić się na znienawidzonym przeciwniku? Cień Bafometa jest niezwykle twórczym przełożeniem mitu "Doktora Jekylla i pana Hyda".
W chwili gdy otwierał drzwi sypialni, ujrzał pana jakby w otoku płomieni, które tysiącem ognistych ssawek zdawały się wnikać w jego ciało. Zanim zdołał podbiec do łóżka, płomienna zjawa wsiąkła już zupełnie w śpiącego i zgasła.
[FRAGMENT]
- Pan tu jest nowicjuszem - mówiła, przechylając na ramię swą cudną główkę - chcę być pańskim cicerone, chcę pokazać panu wszystkie osobliwości tego miasta. Sama ułożę porządek naszych wędrówek. Zgadza się pan?
- Z najgłębszą wdzięcznością. Od czego zaczniemy. Uśmiechnęła się. - To tajemnica. Dowie się pan po południu. Chcę panu zrobić niespodziankę.
Zbiór opowiadań znakomitego pisarza, Stefana Grabińskiego, tworzącego przed drugą wojną światową, specjalizującego się w opowieściach niesamowitych, zwanego polskim Edgarem Allanem Poe. Tom zawiera sześć opowieści grozy, które polecamy do czytania ludziom o mocnych nerwach. I ostrzegamy by ich nie czytać po zmroku! Kto sięgnie po ten zbiorek na pewno się nie zawiedzie! Mistrzostwo pióra, subtelne wprowadzanie...
Główny bohater powieści - Jerzy wciąż spotyka tego samego, nieznanego mu mężczyznę. Co więcej, wydaje mu się, że dostrzega jego rysy w innych, niepodobnych doń przechodniach. Sam mówi: „Od pewnego czasu wtargnęły w orbitę mego życia zagadkowe moce i natrętnie zastępują mi drogę; wpadłem na trop zdarzeń, które pozornie niewinne, odziane dla niepoznaki w potulny płaszczyk codzienności, muszą zastanawiać...
Coś jakby wkradło się w unormowany przepisami i tradycją bieg czynności; jakaś nieokreślona, choć ważka zawada stanęła w poprzek regularności uświęconej ruchu.
- Panowie i panie! - podjął Wiór. - Nadeszła chwila osobliwa, chwila ziszczenia wieloletnich tęsknot. Pociąg ten już do nas należy - opanowaliśmy go niepodzielnie; żywioły obce, obojętne lub wrogie wydzielone już z jego organizmu. Panuje tu bezwzględnie atmosfera ślepego toru i jego moc. Za chwilę moc ta ma się objawić. Kto nie czuje się dostatecznie przygotowanym, niechaj cofnie się w porę; potem...